Czy zastanawiacie się czasami, gdzie te wszystkie
posty są tworzone, jak wygląda przestrzeń do pracy osoby, której posty lubicie
czytać. Czy ma biurko, czy pisze oparta o kanapę siedząc po turecku. A może w
łóżku. A gdzie stoi kubek z kawą. Wiele pytań .... wiele przemyśleń.
Z zapałem przeglądam strony internetowe
poświęcone tworzeniu przestrzeni do pracy. Fascynuje mnie to, tym bardziej, że
ostatnio dostałam taką przestrzeń do stworzenia. Taki mój kawałek podłogi.
Lubię kolory jasne, stonowane. Biel i szarość. Z nutka pieprzu. Czasem jest to
zabawny plakat wiszący na ścianie, poduszka o zaskakującym kolorze rzucona
niedbale kanapę.
![]() |
pobrane z Pinterest |
![]() |
pobrane z Pinterest |
Teraz mając ten swój kawałek podłogi wertuję
internet w poszukiwaniu inspiracji. Pinterest to jest to, aż czasami dostaję oczopląsu od tych biurek, krzeseł, dodatków. Widzę oczami wyobraźni tą moją prywatną
przestrzeń. Duże białe błyszczące biurku, mały regał pod ścianą. Kanapa do
relaksu i spokojnej popołudniowej kawy oraz niewielki stół, przy którym mogę
podyskutować z moimi gośćmi.
Trochę już mam tą przestrzeń udomowioną – mam biurko,
krzesło, regał, zamówioną kanapę i lampy, do których zapałałam miłością od
pierwszego wejrzenia. Szukam jeszcze dodatków. Bo przestrzeń ta ma być przyjemna, miła, fukcjonalna.
Na razie są to mebel poustawiane w pomieszczeniu. Nie mają jeszcze duszy i serca. Bo wciąż nie są jedną spójną całością. Ale już niedługo. :)