"JavaScriptSDK"

poniedziałek, 13 lipca 2015

Przygotowanie do wyjazdu ...

Niby jeszcze trochę czasu jest do naszych wakacji, ale zaczynam powoli się stresować, czy wszystko uda nam się kupić, załatwić. Nie chciałabym odkładać tego na ostatnią chwilę, aby czegoś nie przeoczyć. Zrobiłam sobie już listę rzeczy do zrobienia i spakowania, przejrzenia i powoli odznaczam załatwione sprawy.


Pierwszą i najważniejszą były paszporty. Mój i dzieci na szczęście aktualne. Dobrze, że w porę sprawdziłam aktualność wszystkich, więc P. miał jeszcze czas na złożenie dokumentów o wyrobienie nowego paszportu.

Do tego dochodzi jeszcze wiza, ale na nią mamy jeszcze trochę czas; tym bardziej, że załatwimy ją przez internet (przynajmniej mam taką nadzieję że się nam uda).

No i ubezpieczenie zdrowotne. Kraj do którego się wybieramy nie jest krajem europejskim, a z maluchami chciałabym mieć pewność, że gdy coś się stanie (odpukać w niemalowane!), to ubezpieczenie ochroni nas przed wysokimi kosztami leczenia.



O pakowaniu ubrań będę myśleć trochę później - listę już mam.
Lista ogromna, bo i dziewczyn trójka (o sobie nie mówię).
Wszelkie sukienki, bluzki, majtki, skarpetki, kostiumy kąpielowe, buty muszę liczyć razy 3.
Mamy dwie ogromne walizki, które zwykle są wypchane po brzegi, oczywiście większa jest dziewczyn; mniejsza moja i P., ale często i w naszej znajdują się gadżety dziecięce. Oczywiście przy pakowaniu najpierw priorytet mają dzieci. Wszystko jest przecież potrzebne.

Oprócz ubrań dorzucić musimy kosmetyki i apteczkę, oraz niezbędne akcesoria naszych plażowiczek - zestaw łopatek i wiaderek oraz komplet foremek; mam już na oku fajne zabawki, ale o nich później. Nieodzownym elementem są też kredki, flamastry, wycinanki, klej nożyczki oraz grube zeszyty do rysowania, które nie raz pomogły nam przeżyć pobyt na lotnisku i długi lot samolotem (z punktu widzenia dzieci, ile by się nie jechało, czy leciało to zawsze długo i daleko). Do zestawu dołożyć jeszcze musimy nadmuchiwane rękawki, koła oraz piłkę plażową.

Najwięcej problemów pewnie będzie ze spakowaniem najmłodszej. Problemów wielkogabarytowych - bowiem paczka pampersów, 2 puszki mleka i słoiczki zajmą sporo miejsca.

Ale teraz korzystając jeszcze z sezonu wyprzedażowego wybiorę się na zakupy, aby uzupełnić braki ubraniowo - butowe.

1 komentarz:

  1. Zazdroszcze wakacji;))) my chyba wybierzemy sie z naszym maluchem dopiero za rok bo poki co jakos sie nie sklada na wyjazdy w cieple kraje. Odpocznijcie!

    OdpowiedzUsuń