Jest to miejsce niedaleko Białegostoku, na skraju Puszczy Knyszyńskiej. Fajnie zorganizowane, każdy znajdzie coś dla siebie.
Miejsce oferuje oprócz strawy duchowej ( w końcu to Sanktuarium),również coś dla ciała.
Jest i restauracja, i baza noclegowa, i zadaszone wiaty na ognisko oraz wiaty ze stołami i ławkami.
Dla dzieci jest fajny plac zabaw, z mnóstwem atrakcji - huśtawki, zjeżdżalnie, bujaki, ścianka wspinaczkowa.
Pogoda zapowiadała się na beznadzieją, zaczął padać deszcz. Ale na czas naszego wyjazdu wyszło słoneczko.
Dzieci upiekły kiełbaski, pobawiły się na placu zabaw z przyjaciółmi, najadły słodyczy.
Nad wszystkim czuwała niezastąpiona Siostra Katarzyna.
Spędziliśmy fantastyczny czas w gronie naszych przedszkolnych przyjaciół.
fajne miejsce, byłem ...
OdpowiedzUsuń