"JavaScriptSDK"

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Mały Odkrywca w podróży, cz.I - 5 rzeczy, które moje dzieci mają podczas wycieczki.

Z czym wam się kojarzą podróże, nie ważne czy te bliskie czy te dalsze ? ... Oprócz zabawy, słońca, radości pewnie z rzeczami, które powinny znaleźć się w bagażu małego podróżnika.
Nie napisze o ubraniach czy butach (przynajmniej na razie), ale o innych drobiazgach, które według mnie powinny mieć maluchy na wycieczce.
A że sezon wycieczkowo - podróżniczy uważam za otwarty, to zaczynamy.

Wczoraj pakowałam na wycieczkę moją najstarsza Latorośl. Wycieczka krótka, aczkolwiek samodzielna. Samodzielna ... no nie do końca, moja Nela pojechała na wycieczkę do Gdańska z klasą mojej siostry (no i z moją siostrą oczywiście).

Pakowanie było wspólne, oprócz ubrań, butów, co znalazło się w bagażu mojego Małego Odkrywcy:


1. Chusteczki nawilżone - niezastąpione w podróży, na wycieczce, gdy nie ma jak skorzystać z kranu i wody. Nie ma powodu, aby wskazywać jakąś konkretną markę, chociaż ja lubię te http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Chusteczki-Toddies ; za ich zapach i poziom nawilżenie; Bez problemu umyją brudne rączki, wytrą spoconą buzie oraz przydadzą się w toalecie :)


2. Nakładki na sedes - podróżne, papierowe, zakupione w najbliższej aptece


3. Krem z filtrem - z wysokim filtrem, wodoodporny, my lubimy ten http://www.dermedic.pl/produkty/24/23/krem-ochronny-spf-50-do-twarzy-od-1-dnia-zycia.html


4. Żel antybakteryjny - do przetarcia rączek po wyjściu z toalety


5. Butelka z wodą - życiodajny płyn, nie zastąpią go soki, napoje, chyba o tym nie będę się rozpisywać. Ważne że w butelce z ustnikiem, aby zawsze była pod ręką.


Wiele innych jeszcze rzeczy znalazło się w podręcznym plecaczku córki, ale ta piątka to moje "must have".

Mam nadzieję, że tylko pogoda będzie lepsza niż ta nasza wczorajsza. Chociaż jak widać na zdjęciach, i w czasie deszczu dzieci się nie nudzą.











1 komentarz:

  1. Myślę, że z Twoim wpisem powinna zapoznać się każda świeżo upieczona mama, która planuje zabrać na wycieczkę swojego brzdąca. Moja ośmioletnia Natalka często jeździ na różne wycieczki szkolne, ostatnio uczestniczyła w wyprawie do Kotliny Kłodzkiej. Początkowo bardzo stresowałam się tą kilkudniową rozłąką z moją córcią. Niestety, jak się potem okazało, Natka nie podzielała do końca mojej tęsknoty, ponieważ ośrodek wypoczynkowy, w którym zatrzymała się jej klasa oferował zbyt dużo atrakcji. :D

    OdpowiedzUsuń